Na blogu mieliśmy tym razem dłuższą przerwę. Niestety, nawał obowiązków i kumulacja różnych ważnych spraw sprawiły, że ciężko nam było znaleźć chociaż chwilkę na bloga. Jak zawsze - mamy nadzieję, że to się zmieni. Póki co jesteśmy dobrej myśli ;) Za oknem lato. W górach zielono. My za to w ramach ochłody i nadrabiania zaległości powracamy do zimowych klimatów.
Dzisiaj zabieramy Was na wycieczkę, w której brnąć będziemy w głębokim śniegu, żeby później granią powędrować na jeden z najbardziej rozpoznawalnych tatrzańskich szczytów, szczególnie ważny dla naszych południowych Sąsiadów. Myślę, że większość już w tej chwili wie, o który szczyt chodzi. Jeśli jednak macie wątpliwości lub chcecie poczytać o naszych walentynkowych perypetiach tatrzańskich, zapraszamy do czytania relacji pt. Krywań - piękny, złodziejski szczyt.
W ramach porcji topografii tatrzańskiej przygotowaliśmy dla Was Szeroką Przełęcz Bielską, przez którą wiedzie jeden z nielicznych szlaków w Tatrach Bielskich.
Na koniec chcieliśmy krótko podsumować wyniki ankiety pt. Jaki jest Wasz ulubiony miesiąc na górskie wycieczki?
Wygląda na to, że najbardziej lubicie chodzić późnym latem i wczesną jesienią. Jeszcze jest ciepło, pogoda stabilna, powoli robią się jesienne kolory. Na pierwszym miejscu wypadł wrzesień, na drugim uplasował się październik, a na trzecim sierpień. Najmniej za to lubicie wędrować po górach w grudniu, styczniu, a także w kwietniu i, co nie ukrywam trochę nas zaskoczyło - w maju. Na myśl przychodzą tatrzańskie, majowe śniegi, ale za to w Beskidach maj jest taki piękny!
Dziękujemy wszystkim za głosy :)
Na dzisiaj to tyle. Korzystajcie z ładnej pogody w górach!
niestety we wrześniu jest niewiele mniej ludzi niż latem. Ale odnośnie pogody to fakt.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam