poniedziałek, 9 września 2013
n.p.m. Magazyn Turystyki Górskiej
Hemli:
n.p.m.była chyba pierwszą górską gazetą, do której się dorwałam. Uzbierałam w domu już cały ich stosik, bowiem miesięcznik kupuję regularnie od 3 lat i przez ten czas przegapiłam tylko (albo aż!) jeden numer. Niepodważalną zaletą tej gazety jest to, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Jeżeli chcemy pomarzyć - na jej łamach wybierzmy się w góry na drugim końcu świata, a jeżeli kochamy Tatry - znajdziemy je w każdym numerze! :) Ja osobiście najbardziej lubię chyba czytać relacje z naszych, polskich gór (niekoniecznie Tatr) + rozmowy z końca gazety. Zdarza się, że powracam do starszych numerów, kiedy planuję jakiś zakup. Poradniki bowiem naprawdę są fajnie napisane :) A poza tym, co drugie wakacje z niecierpliwością czekam zawsze na Ranking schronisk górskich. Jak już pisałam wyżej - pomysł świetny. W gazecie wyczuwa się bardzo fajny klimat, widać, że jest tworzona przez prawdziwych górołazów, którzy cenią sobie przede wszystkim bliskość przyrody i spokój w górach. Myślę, że to za sprawą Redaktora naczelnego, od którego słowa zaczynam lekturę każdego numeru.
Czy n.p.m. ma więc minusy? Idealne nic nie jest :) Tutaj przyczepiłabym się jedynie do tego, że... zdarzają się drobne błędy. Zdarzyło mi się parę wyłapać w relacjach tatrzańskich. Odnośnie innych gór - ciężko mi stwierdzić :)
Nie zważając jednak na to, tą gazetkę polecam każdemu górolubowi. Sama z pewnością pozostanę jej wierna :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dodatkowa wada jest taka, że gazeta jest zbyt mała, moim zdaniem każdy numer powinien mieć z 2000 stron.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest - ja też zawsze żałuję, że już się skończyła :)
Usuń