Data:
12.05.2013
Rejon:
Dolina Kobylańska
Drogi:
- Kula: Wątłe Ryski (IV+),
- Kula: Zaduma (V+),
- Kula: Goło i Wesoło (IV),
- Kula: Majówka (IV+),
Po baaardzo długiej przerwie wybieramy się z Hemli niedzielnym popołudniem z liną (w końcu!) do Doliny Kobylańskiej. Bardzo chcieliśmy powspinać się na Kuli - podobno jest tam dużo nietrudnych, niewyślizganych dróg. Tylko doszliśmy do skałki, zaczęło delikatnie mżyć. Na dodatek cała zachodnia ściana oblegana jest przez kursantów. No nic, idziemy na tę wschodnią - tam są jakieś stare drogi i coś chyba jest w naszym zasięgu. Brak aparatu zaowocował brakiem zdjęć ze wspinaczki:-( Pierwsza próba po drastycznie długiej przerwie i co? I tragedia - ledwo się skały dłonie trzymają, kompletne wyjście z wprawy. Droga IV+ z największym wysiłkiem dla mnie, dla Hemli nie do pokonania. No cóż, trzeba ćwiczyć:-) Udało nam się przejść tylko jedną drogę i deszcz się rozkręcił na dobre. Spakowaliśmy plecak i poszliśmy na małe ognisko.
Raz pada, raz przestaje, ale wszystko i tak już porządnie przemokło.
To na poprawę humoru upieczemy kiełbaski:-)
Nigdy nie widziałem takiego skupienia przy pieczeniu kiełbaski:-)
Posiedzieliśmy troszeczkę przy ogniu, zjedliśmy co upiekliśmy. W tym czasie nasza ścianka zachodnia Kuli opustoszała - mokrość wypłoszyła kursantów.
No to skoro już tu jesteśmy, to idźmy zobaczyć jak ta ścianka się prezentuje.
Udało nam się przejść z większym bądź mniejszym trudem 2 drogi. Bardzo przyjemne wspinanie, byłoby zupełnie sympatyczne gdyby osoba asekurująca nie dygotała z zimna, a skałka była choć trochę sucha.
Na koniec spróbowałem jeszcze powalczyć z jakąś niewielką przewieszką tuż nad ziemią. I tak mnie ta przewieszka wkurzyła (nie mogłem wyleźć na półkę), że próbowałem 4 razy (raz się przy okazji obrażając na skałę:P). W końcu się udało - sprawa honoru:-)
I takim oto sposobem odkurzyliśmy swoje wspinaczki. Łatwe drogi, co prawda, ale adekwatne myślę do naszego doświadczenia w skałach. Od czegoś przecież trzeba zacząć:-)
I ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz