piątek, 14 marca 2014

Pienińskie "co nowego"

Witamy ponownie! :) Po dzisiejszym wiosennym spacerze i pracach w balkonowym ogródku czas zasiąść do obowiązków (ale jakże przyjemnych), to znaczy do bloga. Ostatnio trochę ciężko nam znaleźć czas na to, żeby robić tutaj tyle, ile chcemy... Ale mamy nadzieję to już wkrótce zmienić :)
Za nami (i za Wami pewnie też) piękny, słoneczny weekend w górach - tym razem spędzony w Tatrach Wysokich. Było co podziwiać, śniegu mało, cele zacne,  niejedne raciczki przecięły nam drogę... :) Generalnie rzecz biorąc wróciliśmy z uśmiechniętymi michami i pełni nowych pomysłów na bliższą i dalszą przyszłość. Ale o tym nie dziś.

Dzisiaj zabierzemy Was w przepiękne góry, które przyszło nam tej jesieni odwiedzić po raz pierwszy. Mowa tutaj o Pieninach. Co prawda nie wszystko wyszło zgodnie z naszym planem (na co sama nazwa relacji wskazuje), zapraszamy więc do czytania wpisu pt. Pienińska jesień nie do końca złota.



W dziale Tatry - topografia pojawił się kolejny ze znanych i lubianych Czerwonych Wierchów, drugi co do wysokości w ich masywie - Ciemniak.



Jak to zwykliśmy robić kompleksowo, dodajemy również w biblioteczce kolejny tom przewodnika Władysława Cywińskiego - tym razem okolice Ciemniaka: Czerwone Wierchy część zachodnia.


To na dzisiaj tyle. Za parę dni nasz blog będzie obchodził swoje pierwsze urodziny :) To okazja do tego, żeby cały rok troszkę podsumować - chociaż rok to tak naprawdę bardzo mało. Możemy tylko zdradzić, że z nowości pojawi się na blogu nowy dział. A co w nim znajdziecie - zaprezentujemy w kolejnym "co nowego" :)


Tradycyjnie życzymy udanych wycieczek i do zobaczenia w górach! :)

4 komentarze:

  1. Świetny blog, będą zdjęcia jak z wypraw Pawłowskiego?
    http://luxtime.pl/info/index/pageId/97

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Himalajów nie planujemy, ale kto to wie co będzie w przyszłości:-)

      Usuń