W tym roku na ciepłe dni nie trzeba było długo czekać. Wybraliśmy więc pierwszy weekend marca na wycieczkę w miejsce, do którego jeszcze nie mieliśmy okazji trafić, a mianowicie - okolic klasztoru w Tyńcu.
Parę wiosennych zdjęć z tego wypadu :)
Oto i klasztor - na początek oglądany z dołu :)
Skały niezłe. Znajdujemy w nich nawet jakieś stare ringi.
:)
Po spacerze wokół klasztoru czas w końcu zajrzeć do środka.
Krokusyy :)
A taki Benedyktyni mają widok. Widoczność dzisiaj trochę kiepska - próbujemy rozpoznać górki na horyzoncie, ale średnio nam to wychodzi ;)
Po obejrzeniu zamku idziemy jeszcze na krótki spacer po okolicznych pagórkach. Tereny dość fajne, ale naprawdę ładnie musi być tu jak się zazieleni.
Jedna z ładniejszych kapliczek, jakie widziałam :) Skałki robią tu za półki dla kwiatów i zniczy.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTe Krokusy to i tam się wbiły ;) Spacer miły, w sam raz na leniwe weekendowe popołudnie.
OdpowiedzUsuńRacja, w sam raz:-)
UsuńPiękne widoki :)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie trzeba iść do zakonu żeby je podziwiać :)))