sobota, 12 stycznia 2013

Witaj nowy roku!

Nowy Rok to chyba najgorszy dzień w całym roku. Dzień, który najlepiej, jakby się jak najszybciej skończył, pełen bólu głowy i różnych innych tam dolegliwości... Z resztą, może lepiej nie przypominać, coby nie przyprawiać nikogo o mdłości :)


My za to chyba tradycyjnie spędziliśmy ten dzień nieco aktywnie, wolni od jakichkolwiek przykrych następstw dnia poprzedniego :) Zachowaliśmy się jak prawdziwe Krakusy. Pojechaliśmy odwiedzić podkrakowskie dolinki :)








Grań Bolechowicka



Dlaczego ten widok zawsze najbardziej cieszy oko? :)











:*





Brama Bolechowicka







Czyżby Ciapek też miał kaca? :)


Sokolica











I tyle. Uciekam oglądać skoki :) A relacja z tych w Wiśle już niebawem :)


1 komentarz: