środa, 5 lutego 2014

Tatrzańskie nowości

W górach cuda się dzieją, narty nadal stoją smutno w kącie - szczerze, nie pamiętam jeszcze takiego roku, kiedy to w lutym nie otwarłabym jeszcze sezonu. Cóż - pozostaje zatopić się w wir obowiązków, których mamy na głowach teraz całkiem sporo i przy okazji - zająć się blogiem :)


Zabieramy Was dzisiaj w jesienne i nieco cieplejsze klimaty - na łamach bloga zamieszczamy relację z pierwszego dnia wrześniowego weekendu w Tatrach w którym piszemy o tym, że nie każda góra zawsze pozwala się zdobyć ;) Zapraszamy do czytania relacji pt. Ekspedycja dwóch progów :)





W dziale Tatry-topografia, który w miarę możliwości prężnie się rozrasta pojawiły się trzy obiekty - wysokotatrzański Mięguszowiecki Szczyt Czarny, lubiany przez turystów, którzy lubią zboczyć czasem ze
szlaku.










Kolejne dwa obiekty należą z kolei do klasyków podczas wycieczki w regle Tatr Zachodnich. Mowa tutaj o oraz Czerwonej Przełęczy oraz o Sarniej Skale.











W dziale Schroniska Górskie pojawiło się kolejne schronisko po polskiej stronie Tatr - jest to tym razem uwielbiane przez nas Schronisko Roztoka. Urocze, położone stosunkowo blisko ruchliwej drogi do Morskiego Oka jest jednak bardzo zaciszne. I posiada ciekawą historię :)




Na koniec zapraszamy do głosowania w naszej ankiecie pt. Góry najpiękniejsze są... Którą porę roku w górach lubicie najbardziej? :)


6 komentarzy:

  1. Zagłosowałam na jesień, bo choć byłam tylko raz i to krótko - wystarczyło by tatrzańska jesień skradła moje serducho... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, jesienne Tatry potrafią urzec. Choć mi osobiście bardziej do gustu przypada druga połowa lata - sierpień większość września:-)

      Usuń
    2. O to lato też kocham, tak jakoś po szkole mi zostało, że 1 września to już jesień ;)

      Usuń
  2. Wrzesień jest najpiękniejszy w górach i zaliczam go do jesieni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wyłamuje się z większości i zgodnie twierdze, że jesienią najpiękniej! A jeszcze jak przyprószy lekko albo zmrozi - cudo!

    OdpowiedzUsuń