Maj ma się ku końcowi - w zeszłym tygodniu męczyły nas upały, przez weekend w górach zrobiło się więc bardzo burzowo. Dalekie to od idealnych warunki do wędrówek - aczkolwiek przynajmniej majowy opad śniegu szybko z naszych najwyższych gór znika. TOPR skończył wczoraj ogłaszanie zagrożenia lawinowego, HZS głosi jeszcze 1-kę w Wysokich Tatrach. Lato zbliża się wielkimi krokami ;)
W dzisiejszym "co nowego" podzielimy się z Wami naszymi tegorocznymi, majówkowymi wspomnieniami. Po raz drugi urządziliśmy sobie objazdówkę po Słowacji - tym razem postanowiliśmy odwiedzić słowacki Spisz. Zapraszamy do czytania foto-relacji pt. Majówkowo - całkiem spiskie klimaty, w której zabierzemy Was na wycieczkę w okolicach Ździaru, nad rzepakowe pola z widokami na Tatry i na zwiedzanie Zamku Spiskiego :)
Mamy też coś wspinaczkowego. Pod koniec kwietnia wybraliśmy się z naszymi przyjaciółmi na wspinaczkowy weekend pod Kraków - z racji, że pogoda średnio dopisała, nie było łatwo ;) Ale okazało się, że w deszczu też się da wspinać :) Więcej w relacji pt. Nieco utrudniona wspinaczka.
***
W dziale Nasza Górska Biblioteczka pojawiła się książka pod tajemniczym tytułem I ja zostanę przewodnikiem Edwarda Zawiłło. Bardzo fajny zbiór przewodnickich wspomnień z dawką tatrzańskiej wiedzy :)
I to dzisiaj od nas tyle. Do zobaczenia w górach! :)
Ale pięknie, ja marzę o Tatrach Słowackich, takim dobitnym wędrowaniu. Na razie póki co zostają polskie :)
OdpowiedzUsuńNa dobitne wędrowanie w słowackich się na pewno coś znajdzie - chociażby dłuugie i piękne szlaki dolinami, np. Doliną Białej Wody, Jaworową, Koprową... :)
Usuń