Płaczliwa Skała (2142m) słow. Ždiarska vidla lub Plačlivá skala to zwornikowy szczyt w Tatrach Bielskich, w Głównej Grani Tatr. W grani tej masyw Płaczliwej Skały oddzielony jest Szeroką Przełęczą Bielską (1830m) od Szalonego Wierchu (2061m) oraz Strzystarską Przełęczą (1969m) od Hawrania (2152m). W obydwu wymienionych graniach pomiędzy przełęczami a Płaczliwą Skałą istnieją jeszcze inne, mniej znaczące wierzchołki. W kierunku Szerokiej Przełęczy Bielskiej jest to Zadnia Płaczliwa Kazalnica (1923m) poprzedzona Zadnim Płaczliwym Siodłem (ok. 1915m), a przed Strzystarską Przełęczą - Płaczliwa Kopka oddzielona Płaczliwą Przehybą. W obydwu kierunkach z wierzchołka opadają skaliste uskoki.
Płaczliwa Skała jest poza tym zwornikiem dla mniej znaczących grani oraz grzęd. Na wschód od szczytu (później na północny wschód) odchodzi grań prowadząca do Głośnej Skały (ok.1690m), od której Płaczliwą Skałę oddziela Głośny Przechód (ok.1680m). Grań ta rozdziela Szeroką Dolinę od Żlebiny oraz tworzy wraz z granią opadającą ku Szerokiej Przełęczy Bielskiej wielki, trawiasty stok zwany Szerokim Polem.
Na północ od wierzchołka odchodzi grań prowadząca do grupy turni zwanych Kościółkami (1830m) oddzielonych Przechodem nad Kościółkami (1820m).
Masyw Płaczliwej Skały jest rozbudowany również na stronę południową dzięki opadającym do Doliny Zadnich Koperszadów krótkim grzędom. W południowych stokach szczytu znajdują się Płaczliwe Kazalnice. Kolejno od wschodu są to: Zadnia Płaczliwa Kazalnica, która znajduje się pomiędzy Szeroką Przełęczą Bielską a Zadnim Płaczliwym Siodłem; Pośrednia Płaczliwa Kazalnica oddzielona od Płaczliwej Skały Pośrednim Płaczliwym Siodłem oraz Skrajna Kazalnica przynależna już do Płaczliwej Kopki. Pomiędzy Grzędy z Płaczliwymi Kazalnicami oraz grzędą z Płaczliwą Turniczką wcinają się Płaczliwe Żleby (od zachodu: Skrajny, Pośredni i Zadni).
Płaczliwa Skała wznosi się nad trzema walnymi dolinami. Od północy jest to Strzystarski Żleb oraz Żlebina - górne piętra Doliny Bielskiego Potoku rozdzielone rozgałęzioną granią Kościółków, od wschodu otacza szczyt Szeroka Dolina - górne piętro Doliny do Regli, a od południowego zachodu i południa górne piętro Doliny Jaworowej - Dolina Zadnich Koperszadów stanowiąca granicę pomiędzy Tatrami Wysokimi i Bielskimi.
Płaczliwa Skała przez długi czas uważana była za najwyższy szczyt Tatr Bielskich.
Na temat pochodzenia nazwy Płaczliwej Skały istnieją różne teorie. Według Wielkiej Encyklopedii Tatrzańskiej nazwa pochodzi od wrażenia mokrej, południowej ściany Płaczliwej Skały, która miałaby zwiastować deszcz. Według W. Cywińskiego nazwa pochodzi od zacieków na owej ścianie, które mogłyby się kojarzyć ze łzami.
Słowacka nazwa Płaczliwej Skały, czyli Ždiarska vidla pochodzi od niemieckiej nazwy Gabelspitze, która odnosiła się zarówno do Hawrania, jak i do Płaczliwej Skały. W użyciu były dwie nazwy: Widła Niżnia, czyli Hawrań oraz Widła Strzystarska odnoszący się do Płaczliwej Skały. Z racji na to, że teren, na jakim znajduje się Płaczliwa Skała był własnością Ździaru, nazwa przekształciła się w znaną obecnie Ždiarska vidla.
Szlaki prowadzące na Płaczliwą Skałę:
Trawers wschodniego zbocza
Trawers wschodniego zbocza
Zakosy na północno-wschodnim zboczu
Na Płaczliwą Skałę nie prowadzą żadne znakowane szlaki turystyczne. Na szczyt można się dostać bez trudności (0-) wyraźną ścieżką będąca pozostałością dawnego, żółtego szlaku prowadzącego z Szerokiej Przełęczy Bielskiej. Ścieżka prowadzi początkowo granią, później po jej wschodniej stronie (na krótkim odcinku przez zarastającą kosodrzewinę) wschodnim zboczem do końca skalistej i urwistej części grani biegnącej ku Głośnej Skale.
Stamtąd wiedzie kilkoma zakosami w górę pośród jakby "pooranych" północnych stoków wyprowadzając na kolejną, północną grań Kościółków. Granią tą już na wierzchołek (45 min, 0-).
Bardzo ładnie, Płaczliwa Skała to był 2 lata temu mój pierwszy pozaszlakowy szczyt.. I ta adrenalina, czy mnie złapią, czy nie złapią...bo często się zdarza, że na skałach nad tą kosówką tuż nad przełęczą filińce czatują. p.s. z niecierpliwością czekam na topo Hrubego :) (pozdr. k.)
Cały problem w tym, że nie i zarówno Wy jak i wiele osób o tym doskonale wie. Szlaki w Tatrach są od dziesiątek lat tylko pewna grupa urzędników usilnie stara się wmawiać turystom, że jest inaczej. Temat rzeka i ciężki do dywagacji. Z jednej strony jakieś regulacje przepisami są potrzebne bo "klapkowicze do Morskiego Oka" mogliby rozdeptać wszystko, a z drugiej strony urzędnik nie rozumie "toku myślenia np. Cywińskiego" ;)
Zgadza się, temat - rzeka, wielokrotnie już poruszany. W sumie to się już tym tematem nie interesujemy. Wystarczy się tym nie przejmować, krzywdy przyrodzie się i tak nie robi, co najwyżej można dostać mandat.
Bardzo ładnie, Płaczliwa Skała to był 2 lata temu mój pierwszy pozaszlakowy szczyt.. I ta adrenalina, czy mnie złapią, czy nie złapią...bo często się zdarza, że na skałach nad tą kosówką tuż nad przełęczą filińce czatują.
OdpowiedzUsuńp.s. z niecierpliwością czekam na topo Hrubego :) (pozdr. k.)
Nie dopisała nam za bardzo pogoda na Hrubym, pod względem widoczności. Ale Twoja niecierpliwość to już dla nas motyw:)
OdpowiedzUsuńDzięki. wbrew pozorom mieszkam niedaleko WAS, więc jeśli będzie kiedyś okazja, możemy się wybrać na wspólne pozaszlakowanie (pozdr.k.)
OdpowiedzUsuńNie ciągnęło dalej, na Hawrań? ;)
OdpowiedzUsuńNie, tego dnia to i tak była długa wycieczka.
UsuńKusicie do złego, oj kusicie... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę:)
UsuńJednak ja nie nazywam tego "złem:-)
Oczywiście to żart bo mamy bardzo zbieżne poglądy do Waszych na temat "polityki" pozaszlakowej ;)
OdpowiedzUsuńA jest w Tatrach coś takiego jak wędrowanie "poza szlakiem"?:-)
UsuńCały problem w tym, że nie i zarówno Wy jak i wiele osób o tym doskonale wie. Szlaki w Tatrach są od dziesiątek lat tylko pewna grupa urzędników usilnie stara się wmawiać turystom, że jest inaczej. Temat rzeka i ciężki do dywagacji. Z jednej strony jakieś regulacje przepisami są potrzebne bo "klapkowicze do Morskiego Oka" mogliby rozdeptać wszystko, a z drugiej strony urzędnik nie rozumie "toku myślenia np. Cywińskiego" ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się, temat - rzeka, wielokrotnie już poruszany. W sumie to się już tym tematem nie interesujemy. Wystarczy się tym nie przejmować, krzywdy przyrodzie się i tak nie robi, co najwyżej można dostać mandat.
UsuńHej, Orientujesz się może jakie są kwoty mandatów w Polsce i na Słowacji?
UsuńMoże ktoś się orientuje?
Pozdrawiam,
ObserwatorPrzyrody
Fajni jesteście. ..lubię tu do Was zaglądać ....poglądy na temat turystyki pozaszakowej mam podobne. ...i też dużo łaże. ..
OdpowiedzUsuń